Motylek jest dość spory, pomimo że robiłam go z najmniejszych dostępnych japońskich koralików Toho. Jeden koralik ma wielkość niecałe 1,5 milimetra :) Mój owadek ma w najszerszych miejscach 8,5 na 9,5 cm, więc można się domyślić, że wyplatanie wieczorami było ciężkie ;)
W zamyśle jest broszką, ale łatwo można go przekształcić w wisior. Kolorowy i radosny będzie mi niósł radość jesienią i zimą przypięty do żakietu.
Wzór z którego korzystałam jest tu. Jak możecie zauważyć mój motylek do tego ze wzoru jest podobny tylko z kształtu. Wzór na skrzydełkach rozrysowałam i rozpisałam sama, w bardzo "profesjonalny" sposób ;)
Materiały:
TR 15 opaque jet, silver-lined med topaz, silver-lined mauve, silver-lined grass green, permanent finish-galvanized saffron, opaque rainbow white.
Piękny. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMotyl jest przepiękny! Włożyłaś w jego wykonanie nie tylko ogrom pracy, ale i wiele serca. Powodzenia w wyzwaniu! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przyznaję, że trochę go robiłam. Koraliki w rozmiarze 15, zwłaszcza żółte ze srebrna powłoką, przy sztucznym świetle są wręcz nienawlekalne :)
UsuńNiesamowita praca! Wymagająca dużo cierpliwości! Witam w Wyzwaniu Szuflady!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Oj, ćwiczyłam cierpliwość i to przez prawie dwa tygodnie po trochu ;)
UsuńFantastyczny, sama niedawno robiłam podobnego motyla, wiem ile to pracy, tym bardziej podziwiam i doceniam. Dziękuję za udział w Wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)Zaliczyłam kilka pomyłek podczas rozpisywania wzoru, ale też myślę że efekt był wart wysiłku :)
UsuńPiękny ten motyl!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń