poniedziałek, 12 grudnia 2016

Azteckie koła

31.
Dziś coś innego - haft koralikowy. Komplet wykonałam już jakiś czas temu, tylko jak zwykle brakło zdjęć.
Kolczyki są nieduże, lekkie i bardzo wygodne. Do wyszywanego elementu doplotłam kwadracik z pomarańczowym kryształkiem montees. Bransoletka jest dość szeroka, ma 4 cm szerokości, co w ogóle nie przeszkadza w noszeniu. Haft jest przyszyty na naturalnej skórce w kolorze kremowym, od spodu dałam sztuczny zamsz, co zapobiega przyklejaniu się bransoletki do ręki w ciepłe dni.





Materiały: szklane czeskie kaboszony, Toho 15 Inside Color Crystal/Gold Lined, Toho 11 Metallic Iris Brown, Toho 11 Bronze, Fire Polish 2 mm i 3 mm Jet California Gold Rush, taśma cyrkoniowa crystal, montees.

wtorek, 6 grudnia 2016

Kwiatowa broszka

30.
Dziś projekt wyjątkowy i bardzo osobisty. Wyjątkowy z kilku powodów. Po pierwsze kwiatek-broszka jest moim największym jednoczęściowym projektem. Po drugie i najważniejsze, robiłam ją od razu ze specjalnym przeznaczeniem :) Kwiatek miał być małym, własnoręcznie robionym z sercem prezentem dla kochanej Babci z okazji jej 80-tych urodzin.


Trochę szczegółów. Ogólna koncepcja inspirowana jest wzorem Eliny Ivanovej zamieszczonym w magazynie Beading Polska nr 02/2015 (12) kwiecień/maj. Tak odbiegając od tematu, dla beaderek i koralikomaniaczek bardzo ciekawa lektura :) Jak już wspominałam jest to mój największy projekt, bo jego realizacja zajęła mi około 50 godzin!!! Robiłam go jakieś 3 tygodnie, po kilka godzin dziennie.  Chwilami było więcej prucia i kombinowania jak to zrobić lepiej, niż korzystania ze wzoru. Uważam, że akurat w takim przypadku gotowy schemat powinien być tylko sugestią. I tak było, mój kwiatek jest zdecydowanie większy (użyłam większych koralików) i jest bardziej złożony kolorystycznie. Oryginał ma tylko jeden kolor płatków, ja zrobiłam je z czterech kolorów :) A co, trzeba sobie ułatwiać pracę ;)
Niestety kończyłam broszkę w nieco ekstremalnych warunkach (w samochodzie na trasie Kraków-Toruń, przy zmiennym świetle), więc nie mam porządnych zdjęć, które by pokazywały moje cieniowanie, ale uwierzcie mi na słowo - jest :) Widać to nawet na tym zdjęciu:


Oprócz płatków kwiatek ma jeszcze liście... tak, to była niezła zabawa. Nie pamiętam już ile razy je przerabiałam, ale na pewno więcej niż trzy. Co przy czasie jeden listek=około godziny daje ciekawy wynik. Wreszcie wykorzystałam pomysł na kolczyki, które robiłam jakiś czas temu:


Po zszyciu wszystkich elementów broszka wydawała mi się jakaś "goła", czegoś brakowało, więc dodałam małe zwisające elementy z kropelek rubinowych jadeitów i koralików Fire Polish w kolorze Ruby. Myślę, że całość jest harmonijna i po prostu ładna :) No dobrze, jestem dumna z mojego dzieła i bardzo mi się podoba :) Na pewno jeszcze kiedyś jakiś kwiatek popełnię. Dość gadania, czas na oglądanie właściwej pracy :)


Materiały: Jadeit kropla fasetowana rubinowa 12x8 mm, Fire Polish 4 mm Ruby, TR 11 Ceylon Tomato Soup, TR 11 IC Crystal-Fuschia Lined, TR 11 Ceylon Petunia, TR 11 IC RNBW Crystal-Apricot Lined, TR 11 IC Luster Peridot-White Lined, TR 11 Opaque Lustered-Sour Apple, plecionka FireLine Smoke i Crystal.

czwartek, 20 października 2016

Złota jesień

29. Kolczyki zrobione już jakiś czas temu, ale myślę, że świetnie oddają ducha pięknej złotej polskiej jesieni :) Wiem, że za oknem plucha, ale takie złocistości na pewno poprawią humor.
Kolczyki wg wzoru, którego autorką jest Svetlana Chernitsky (tu).




Do oprawy zastosowałam zamiast okrągłych, cylindryczne koraliki, co dało ciekawy efekt. Widać też to z tyłu kolczyków, gdzie wyszła mi urocza złota gwiazdka :)



Materiały: szklane rivoli 14 mm w kolorze Topaz, Super Duo Matte Metallic Iris Bronze Rainbow Mix, TR 15 Bronze, TR 15 Permanent Finish Matte Galvanized Starlight, TR 11 Antique Bronze, Miyuki 11 Galvanized Yellow Gold Dyed, Czeskie Bicone 4 mm Topaz AB, czeski szklany fasetowany koralik drop.

piątek, 24 czerwca 2016

Papużki

28.
Niedawno sklep Royal Stone na swoim blogu opublikował tutorial na piękne kolczyki Periquitos, czyli papużki. Wzór jest naprawdę uroczy, a że akurat miałam wolne koraliki PIP  ;)  postanowiłam zrobić swoją wersję.
W środku umieściłam rivoli, trochę zmieniłam wielkość oplotu, falbankę i uprościłam sposób doszycia piór na ogonku papużki ;) Myślę, że to połączenie głębokiego fioletu z odcieniami złota jest genialne :)




A na koniec widok na przód i tył :)


Materiały: szklane koraliki PIP (niestety nie pamiętam nazwy koloru), szklane rivoli rozmiar 12 w kolorze Topaz, Toho 15 Higher Metallic Purple/Green Iris, Miyuki Delica 11 Galvanized Yellow Gold Dyed, Miyuki Delica 11 Silver Lined Dark Purple Dyed.

piątek, 17 czerwca 2016

Magiczny labradoryt

27.
Wiosną na Giełdzie Minerałów udało mi się kupić pierwszy labradoryt. No i wpadłam jak śliwka w kompot. Labradoryty są tak piękne, a każdy jest inny..., więc mój okaz jedyny był tylko chwilę ;) Obecnie mam ich już małe stadko :) czasem je wyciągam, oglądam, układam, podziwiam... i tyle. Są tak piękne, że wielką sztuką jest tylko je ubrać, a nie przebrać. Na tak wielu blogach są piękne wisiory z labkami, więc w końcu odważyłam się i ja. Jak wyszło? Myślę, że dobrze (no przyznam się skromnie... jest pięknie) :)
Ponieważ mój okaz jest wypukły z obu stron, wisior jest dwustronny. Można go nosić dowolnie. Kuleczki dookoła kamienia to też labradoryt. Dodatkowo dołączyłam chwost w kolorze niebiesko-stalowym z ciekawą czapeczką, na którą tutorial zamieścił sklep Skarby Natury.
Oto i on :) Jedna strona.

I druga.

I jeszcze jedno:



A na koniec gratka ;)
Labradoryt jest bardzo kapryśny i czasem nie chce pokazać swojego ognia. Oto i dowód. Za to chwost pięknie się ułożył :)






Materiały: labradoryt kaboszon i kuleczki fasetowane i gładkie w rozmiarze 4 i 8 mm; toho 11 Metallic Hematite, toho treasure 12 Gold Lined Aqua, toho 15 Metallic Rainbow Iris, toho 8 Silver-Line Navy.




środa, 15 czerwca 2016

Różowo mi...

26.
Matury ocenione, więc można wracać na bloga ;) W tak zwanym międzyczasie powstało kilka nowych rzeczy. Zacznę od jeszcze cieplutkich i świeżutkich kolczyków z bransoletką. Wczoraj zrobione i już wczoraj miały swoją premierę :)
Kolczyki wg tutka sklepu Royal Stone. Główną rolę pełnią płaskie kropelki kwarcu różowego. Bransoletka na gumce też jest z koralików kwarcu różowego. Generalnie nie przepadam za pastelowym różem, ale skoro Rose Quartz to kolor sezonu wiosna-lato 2016 wg Pantone, to nie mogłam nie skorzystać ;) Całość wygląda świeżo, delikatnie, akurat na lato.




Materiały: kwarc różowy, Toho 11: PF Galvanized Aluminium (11 i 15), IC Grey-Magenta Lined, Silver Lined Rosaline; srebrne bigle, metalowa przekładka z listkiem.

czwartek, 12 maja 2016

Sutaszowe zmagania

25.
Po krótkich, acz intensywnych wakacjach czas wrócić do intensywnej i w sumie też dość krótkiej pracy :) Ponieważ w maju mój czas jest bardzo ograniczony opublikuję kilka nieco starszych rzeczy. Choć będą starsze, to myślę, że ciekawe :) Zapraszam.
Oto efekt moich pierwszych zmagań z sutaszem. Pierwszych, ale pewnie nie ostatnich :) mam jeszcze wiele nauki do opanowania... Wszystkich estetów i maniaków równości ostrzegam: będzie krzywo, czasem nawet bardzo, ale starałam się :)




Materiały: koraliki Fire polish, Dager, kulka i pastylka onyksu, no i oczywiście sznurki sutasz: czarny, biały i srebrny.

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Stokrotki

24.
Dziś krótko :) W ramach poznawania nowych technik popełniłam peyotową bransoletkę z uroczym motywem stokrotkowym. Wzór znaleziony na Pinterest. Szerokość bransoletki prawie 2 cm.





Materiały: Toho 11 Jet, Opaque-Lustered White, Ceylon Peach Cobler, plecionka FireLine.




środa, 20 kwietnia 2016

Srebrno-czarna Puca

23.
Od pewnego czasu coraz popularniejsze stają się koraliki Kheops par Puca. Długo nie mogłam się do nich przekonać, aż zobaczyłam tutorial na bransoletkę "Camille" udostępniony przez sklep Kadoro.




Materiały: Kheops par Puca Jet, Round Beads 4 mm Silver, Toho Nickel 11 i 15, przekładki z kryształkami, zapięcie i kółeczka ze stali szlachetnej.

wtorek, 22 marca 2016

Wiosenne kryształki

22.
Pierwszy dzień wiosny natchnął mnie do zrobienia kolorowych bransoletek. To tak w ramach przygotowań do świąt ;) Wykorzystałam super wzór Jill Wiseman dostępny tu. Bransoletki wg autorki wzoru mogą być wkładane typu bangle, ale ja wykonałam zapinane.
Pierwsza bransoletka jest w kolorach: crystal opalizujący, jasny żółty, różowy, pomarańczowy opalizujący i opalizujący czerwony.
Druga to mieszanka różnych odcieni niebieskiego: od mlecznego, przez jasny fiolet, po ciemny szafir.
Obie ślicznie się mienią, są kolorowe i wesołe, a przy tym delikatne, więc mogą być noszone razem dla większego efektu.





Materiały: Super Duo kolor Jet, TR 11 Permament Finish Galvanized Aluminium, TR 15 Bronze i różne kolory kryształków bicone Preciosa i Swarovski.

poniedziałek, 7 marca 2016

Na Dzień Kobiet

21.
Każda kobieta pragnie być piękna. Niby banał, ale coś w tym jest... A co może sprawić, że kobieta poczuje się wyjątkowo? Coś oryginalnego, niepowtarzalnego, jak biżuteria hand-made. :)
Z okazji Dnia Kobiet dziś wyjątkowe kolczyki. Autorką wzoru jest Nela Kábelová.
Kolczyki mienią się delikatnie odcieniami złota, platyny, ciemnego brązu z odcieniami zieleni. Długość wraz z biglem to 5 cm, zaś szerokość to 3 cm.





Materiały: MiniDuo Jet Picasso, Rulla Iris Brown, Toho Round 11 Metallic Iris Brown, Toho Round 8 Metallic Iris Brown, Toho Round 11 Permanent Finish-Galvanized Aluminium, Toho Round 15 Permanent Finish-Galvanized Aluminium, Pinch Beads Gold 1/2 Coated Jet 5x3 mm, bigle srebro pozłacane, ogniwko srebro pozłacane.
 

poniedziałek, 29 lutego 2016

Lutowe nowe postanowienie

20.
!!! Jest to post, który będzie edytowany około 12 razy.
Moje noworoczne postanowienie tłukło mi się po głowie już w grudniu, ale zwerbalizowałam je dopiero w styczniu, a zapisałam w dodatkowym dniu lutego (dobrze, że był). Ale do rzeczy... ponieważ chcę się rozwijać postanowiłam w 2016 roku nauczyć się 12 nowych technik, ściegów beadingowych i nie tylko. Ideałem byłaby jedna technika miesięcznie, ale czasem jest to trudne, ponieważ w jednej pracy często łączy się kilka technik. Do tego jestem samoukiem, żadnych kursów (póki co) nie kończyłam. Uczę się dzięki wielu wspaniałym twórczyniom, które umieszczają w internecie swoje tutoriale. Wszystkim cudownym osobom składam tu symboliczne podziękowanie :)

Techniki, które znałam przed 2016 r.
- sznur turecki
- sznur szydełkowo-koralikowy

Nowe techniki
1. peyot
- jako oprawa kaboszonu
amonitowy wisior
oko smoka
- peyot nieparzysty
- peyot parzysty

2. haft koralikowy
broszko-wisior

3. sutasz


niedziela, 28 lutego 2016

Różany wisior

19.
Kreatywny Kufer na początku lutego ogłosił wyzwanie - Mały Książę. Piękny temat :) Myślę - Róża. I co dalej? Akrylowa różyczka, piękne kuleczki czerwonego koralu i onyksu, haft koralikowy... i co dalej? Zarys koncepcji miałam niemal od razu. Niestety droga od ogółu do szczegółu okazała się bardzo długa. Na szczęście udało mi się zmieścić w czasie. :)
Mój wisior - broszkę z różyczką, koralem i onyksami zgłaszam do udziału w wyzwaniu  tu Kreatywnego Kufra - Mały Książę.


                                                                                                           
Ta piękna i mądra książka kojarzy mi się z delikatną Różą, która wymaga ochrony. Róża jest dla mnie symbolem delikatnych uczuć, o które trzeba się troszczyć. Musimy je pielęgnować i o nie dbać, aby mogły rozkwitnąć i cudnie błyszczeć. Czarny onyks to przeszkody, które na nas czyhają... a to wszystko zamknęłam w formie łezki.



                                                                  

wtorek, 23 lutego 2016

Komplet w kolorze Rosaline

18.
Dziś prezent urodzinowy. Niedawno zrobiłam prosty, skromny, ale pełny uroku komplet: bransoletka i kolczyki. Prostota formy i delikatny kolor czynią ten komplecik dobrym zarówno do pracy, jak i na wieczorne wyjście.
Bransoletka to sznur szydełkowo-koralikowy na 8 koralików. Kolczyki są nieduże (oplecione rivoli ma średnicę 1,8 cm). Do zrobienia kompletu użyłam migoczących pod wpływem światła koralików Toho w kolorze Silver-Lined Rosaline (stąd tytuł). W kolczykach centralny element to szklany kryształek rivoli w kolorze vintage rose (. Komplet ma wykończenia ze srebra i stali szlachetnej.




czwartek, 4 lutego 2016

Oko smoka

17.
Dziś krótko. Niedawno zachęcona reklamą w mediach społecznościowych nabyłam drogą zakupu piękne oczy. :) Znaczy się nie takie prawdziwe, tylko kaboszony z wzorem oczek różnorakich (więc niedługo moje dzieła ujrzą świat ;))) Jedno oczko - nazwałam je smoka, żółto-zielono-niebieskie już oprawiłam i przysposobiłam do noszenia jako wisior. Dodałam tak popularny ostatnio chwościk i całość już się wdzięcznie do mnie uśmiecha (tylko jak oko może się uśmiechać?). Dość gadania, oto moje trofeum ;)
 

Kolorki niestety przekłamane. Tu widać piękne żółte błyski oka.


czwartek, 28 stycznia 2016

Amonitowy wisior

16.

Kolejna praca robiona na wyzwanie. Tym razem w Kreatywnym Kufrze klik. Tematem były Dary morza: muszle, bursztyny, perły.

 


Ponieważ typowych muszelek nie zbieram, więc ich nie mam. Bursztyny kocham, ale do wykorzystania mam kilka malutkich. Perły... cóż piękne, ale... Więc co zastosować? I z takimi dylematami zmagałam się ponad tydzień. Po przejrzeniu zasobów wybór padł na połówkę amonitu - przecież to też muszla, tylko stara i skamieniała. Swój okaz zdobyłam na zeszłorocznej Wystawie Minerałów. Ok, wiedziałam co, ale pozostał dylemat jak? Kolejny tydzień obmyślałam wzór. Wybrałam ścieg peyote, jak do oprawy zwykłego kaboszonu. Niestety nie mam jeszcze dużej wprawy w koralikowaniu, a amonit miał nieregularny kształt, więc wyszła klapa. A właściwie nie wyszło nic.
No i musiałam wymyślić coś nowego. Wybór padł na haft koralikowy z podklejonym filcem. Niby prosto, ale jeszcze nic w ten sposób nie zrobiłam. :)
Zebrałam siły i ostatecznie powstał poniższy wisior. Jak na pierwszy raz efekt jest zachwycający :) (taka moja skromna opinia ;)).
Amonit wzbogaciłam o jedną szklaną perełkę i trzy małe kawałeczki bursztynu. Koraliki to oczywiście japońskie Toho. Wisior zawiesiłam na podwójnym skórzanym rzemieniu.





Tył podszyłam skórką w kremowym kolorze.


A co Wy sądzicie?